Sale wykładowe w miejscowych ośrodkach szkolenia kierowców, jak w całym kraju, pękają w szwach, a na ulicach przybywa „elek”. Dzieje się tak dlatego, że każdy kto może, stara się zdać egzaminy przed 19 stycznia. Po tym terminie zmienią się one znacznie, wskutek obowiązywania nowej ustawy o kierujących pojazdami.

Boom na prawa jazdy

Nowa ustawa wprowadza szereg zmian, m. in. w szkoleniu kandydatów na kierowców. Inne będą egzaminy końcowe, a szczególnie ich część teoretyczna. Ta ma być bardziej życiowa, choć z jeszcze większą liczbą pytań. Będą tylko dwa warianty odpowiedzi - tak lub nie, ale krótszy czas na jej udzielenie. Jak twierdzą projektodawcy ustawy, ma to przypominać sytuację na drodze, kiedy to liczy się spostrzegawczość oraz refleks i jest mało czasu na reakcję, czyli podjęcie właściwej decyzji. Psycholodzy ostrzegają jednak, że kłopoty na takich egzaminach będą mieli flegmatycy oraz melancholicy. Poza tym trzeba liczyć się z tym, że zmiany w szkoleniu pociągną za sobą wzrost opłat.

Dlatego też, każdy kto może, stara się zdobyć prawo jazdy wedle dotychczasowych zasad, co spowodowało istny boom w ośrodkach szkolenia kierowców.

- U nas odnotowujemy prawie dwukrotny wzrost liczby kursantów – szacuje Konrad Klonowski, szef Ośrodka Szkolenia Kierowców L-WiT. To go akurat cieszy, ale, jak przewiduje, w styczniu może być w związku ze zmianami sporo zamieszania.

PO NOWEMU

Obecnie aby rozpocząć kurs na prawo jazdy wystarczy zjawić się w ośrodku szkoleniowym z zaświadczeniem lekarskim oraz dowodem osobistym i to wszystko. Wiele zmieni się jednak po 19 stycznia. Każdy potencjalny kursant będzie musiał wówczas odstać swoje w starostwie powiatowym i to właściwym dla miejsca zamieszkania (stanowić to będzie poważne utrudnienie np. dla studentów), aby wyrobić sobie papier zwany Profilem Kandydata na Kierowcę. Na jego wystawienie urzędnicy będą mieli dwa dni. Z takim dokumentem kandydat będzie musiał przyjść do ośrodka szkolenia. Tam uzyska wpis z wyszczególnieniem kiedy, jakiego dnia i o jakich godzinach ma odbywać jazdę, a kiedy i o której przyswajać wiedzę teoretyczną. Ale to nie wszystko, bo z plikiem wypełnionych papierów będzie jeszcze raz zmuszony wrócić do powiatu, aby tam przedłożyć gotowe dokumenty.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.