W szczycieńskim ratuszu wkrótce powstać ma galeria i klub artystyczny, a w dalszej perspektywie także lokal gastronomiczny. Znajdą się one w pomieszczeniach nieużytkowanej już kotłowni. Przetarg na ich dzierżawę wygrało Towarzystwo Przyjaciół Muzeum.

Kotłownia przestała spełniać rolę po tym, jak ratusz został włączony do ogólnego systemu ciepłowniczego. W tej sytuacji miasto postanowiło ogłosić przetarg na dzierżawę nieużytkowanych już pomieszczeń. Do udziału w nim zgłosił się tylko jeden chętny - Towarzystwo Przyjaciół Muzeum i to ono przez najbliższych osiem lat będzie dzierżawić byłą kotłownię.

- Swoje zainteresowanie tymi pomieszczeniami wyrażała jeszcze jedna osoba, ale ostatecznie nie zgłosiła nam oferty - informuje wiceburmistrz Krzysztof Kaczmarczyk. Towarzystwo będzie płaciło miastu 10,50 zł/m2 netto miesięcznie. Stanie się to jednak dopiero z chwilą rozpoczęcia działalności, co nie nastąpi od razu.

- Pomieszczenia trzeba najpierw wyczyścić, wykonać dokumentację techniczną na ich zagospodarowanie oraz uzyskać zgodę konserwatora zabytków. Na to wszystko dzierżawca ma czas do końca roku. Dopiero po tym okresie przygotowawczym będzie wnosił opłaty - tłumaczy wiceburmistrz.

Zwycięzca przetargu w pierwszej kolejności zamierza zaadaptować pomieszczenia na galerię - klub artystyczny. Na ten cel chce ubiegać się o dofinansowanie z ministerstwa kultury. Drugi, zdaniem wiceburmistrza najtrudniejszy etap, to przystosowanie lokalu do funkcji gastronomicznych.

- To naprawdę duże wyzwanie, wymagające olbrzymich nakładów - szacuje Krzysztof Kaczmarczyk. Reprezentujący Towarzystwo Przyjaciół Muzeum architekt Andrzej Symonowicz przygotował już wstępną koncepcję zagospodarowania pomieszczeń, których łączna powierzchnia użytkowa wynosi ok. 100 m2. Zakłada ona w znacznym stopniu wykorzystanie istniejących w lokalu rozwiązań.

- Chcemy zaadaptować wnętrza zgodnie z panującą modą na manufakturowość, wykorzystując ich podziemny charakter i surowość, a zarazem zachowując ducha starego ratusza - mówi Andrzej Symonowicz. Podkreśla, że impulsem do stworzenia galerii stały się częste narzekania na to, że w Szczytnie brakuje miejsca do prezentacji dorobku twórców z naszego regionu i nie tylko.

- W założeniu ma to być miejsce spotkań różnych artystów. Już dziś są osoby zainteresowane pokazaniem się tutaj - zdradza Andrzej Symonowicz.

(łuk)