Smardze faszerowane rydzami i borowikami przygotowane przez Renatę Tabakę zostały uznane za najsmaczniejszą potrawę z grzybów podczas X edycji „Grzybowania” w Wielbarku. Z kolei Tadeusz Abramczyk znalazł ważącego 433 g prawdziwka, co dało mu zwycięstwo w konkursie grzybiarzy.

Grzyby w roli głównej
Uczestnicy tegorocznego grzybobrania wrócili z lasu z pełnymi koszami

MURARZ ZAKOCHANY W LESIE

W minioną niedzielę w Wielbarku królowały grzyby. Miejscowość ta słynie z ich bogactwa nie tylko w powiecie szczycieńskim, ale też poza jego granicami. Już po raz dziesiąty odbył się tu doroczny festiwal tych smakowitych darów lasu nazywany „Grzybowaniem”. Wszystko zaczęło się wczesnym rankiem, kiedy to uczestnicy konkursu w zbieraniu grzybów wyruszyli w leśne ostępy. Po kilku ostatnich latach chudych, ten rok okazał się bardzo urodzajny. Konkursowicze wracali z koszami wypełnionymi po brzegi. Tradycyjnie już, jury przyznało nagrody w czterech kategoriach. Za największą ofiarność w oczyszczaniu lasu ze śmieci doceniono Andrzeja Gąsiewskiego. Trzecie miejsce w konkursie za znalezienie największej kurki zajęła Anna Ludwicka. Jej okaz ważył 63 gramy. Drugie miejsce za największy grzyb jadalny niebędący prawdziwkiem przypadło Jackowi Krupińskiemu. Znalazł on kanię ważącą 330 gramów. Zwycięzcą rywalizacji, już po raz kolejny, został Tadeusz Abramczyk z Wielbarka. Przyniósł on z lasu prawdziwka, który ważył 433 gramy. Pan Tadeusz, z zawodu murarz, jest zapalonym grzybiarzem od dawna. Przyznaje, że wyprawy do lasu to jego największe hobby. – Dla mnie to najlepszy relaks. W lesie można znaleźć nie tylko grzyby, ale też wiele pięknych rzeczy, np. okazałe poroża jeleni – mówi zwycięzca konkursu. Ma swoje ulubione miejsca i wie, gdzie chodzić, aby natrafić na imponujące okazy. Nawet jeśli w danym roku jest mniej grzybów, to i tak nie rezygnuje ze swoich wypraw. – To mnie jeszcze bardziej motywuje – zwierza się pan Tadeusz. Zapowiada, że konkursowego prawdziwka ususzy. – Będzie jak znalazł do barszczu albo bigosu – cieszy się.

BEZKONKURENCYJNE SMARDZE

Kolejnym punktem wielbarskiej imprezy była rywalizacja kulinarna.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.

Zobacz więcej zdjęć