POŻAR W FARYNACH

W piątek 3 lutego w drewnianym budynku mieszkalnym w Farynach wybuchł pożar. Paliło się poddasze oraz strop między kuchnią i łazienką.

W pomieszczeniu panowało duże zadymienie, a płomienie wydostawały się na zewnątrz budynku. Kiedy na miejsce przyjechała straż pożarna, użytkownik obiektu zaczął się uskarżać na bóle głowy. Pomocy udzielił mu zespół ratownictwa medycznego. Strażacy ugasili strop i poddasze, a także oddymili pomieszczenia. Za pomocą kamery termowizyjnej sprawdzili ewentualne występowanie ukrytych zarzewi ognia. W wyniku pożaru nadpaleniu uległ strop w łazience, okopcone zostały również ściany w pozostałych pomieszczeniach. Ogień zniszczył też wyposażenie AGD i RTV. Straty spowodowane przez żywioł oszacowano wstępnie na ok. 30 tys. złotych.

PRZERWANA GEHENNA

W czwartek 2 lutego oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o awanturze domowej w jednej z miejscowości na terenie gminy Świętajno. Policjanci zastali na miejscu pijanego 38-latka, który wulgarnie wyzywał swoją żonę. Kobieta przyznała funkcjonariuszom, że takie zachowanie jej małżonka trwa już od sierpnia 2015 roku. W tym czasie 38-latek wyganiał ją z domu, poniżał i krytykował. Działo się to zawsze, kiedy mężczyzna sięgał po alkohol. Agresor został zatrzymany i umieszczony w policyjnej celi. Zebrane przez stróżów prawa materiały pozwoliły na zastosowanie wobec niego dozoru policyjnego oraz nakazu natychmiastowego opuszczenia zajmowanego wraz z żoną mieszkania. Za znęcanie nad rodziną kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.

POTRĄCIŁ PIESZĄ NA PASACH

Po raz kolejny okazało się, że przejścia dla pieszych w Szczytnie wcale nie są miejscami bezpiecznymi. W niedzielę 5 lutego późnym popołudniem na ul. Bohaterów Westerplatte kierujący osobowym fordem 28-latek potrącił przechodzącą po pasach pieszą. W wyniku uderzenia 56-latka doznała ogólnych obrażeń ciała. Poszkodowana została przewieziona do szpitala, gdzie udzielono jej pomocy. Kierowca forda był trzeźwy. Za swoją nieostrożność mężczyzna odpowie przed sądem.

WALCZĄ Z POŻARAMI SADZ

W minionym tygodniu strażacy trzykrotnie interweniowali przy pożarach sadz. Pierwsze takie zdarzenie miało miejsce 1 lutego w budynku jednorodzinnych na ul. Borowej w Szczytnie. Na szczęście nie doszło do pęknięcia komina. Strażacy po wygaszeniu pieca, założeniu sita kominowego i usunięciu sadzy na wszelki wypadek sprawdzili także kamerą termowizyjną występowanie zarzewi ognia. Dokonali również pomiaru na wypadek obecności tlenku węgla, ale go nie stwierdzili.
Następnego dnia pożar sadzy wybuchł w domu jednorodzinnym w Szymanach. W tym przypadku też obyło się bez strat.
Kolejny podobny pożar miał miejsce w niedzielę 5 lutego w budynku wielorodzinnym na ul. Jedności Słowiańskiej w Pasymiu. Do jednego przewodu kominowego było tam podłączonych trzech użytkowników, dlatego strażacy musieli wygasić aż trzy piece. Na szczęście nie stwierdzono pęknięć komina. Wykonane pomiary oraz sprawdzenie kamerą termowizyjną nie wykazały żadnych zagrożeń.

NIEPRZYTOMNY NA ULICY

W sobotę 4 lutego w rejonie ulic Towarowej i Łomżyńskiej został potrącony mężczyzna w wieku ok. 28 lat. W chwili przybycia na miejsce służb ratowniczych leżał na brzuchu na środku jezdni. Poszkodowany był nieprzytomny, miał obrażenia głowy. Pierwszej pomocy udzielili mu strażacy, którzy następnie przekazali go zespołowi ratownictwa medycznego.