Pasymscy radni znów pokazali burmistrzowi Miusowi żółtą kartkę. Nieoczekiwanie odrzucili zgłoszony przez niego projekt Wieloletniej Prognozy Finansowej przesuwającej okres spłaty zaciąganych kredytów na rok … 2028. - To pana nieodpowiedzialne działania doprowadziły gminę na skraj bankructwa – wytykał włodarzowi radny Wiesław Nosowicz. Skarbnik Młyńczak nie pozostawia złudzeń, że w tej sytuacji konieczne są radykalne cięcia w funkcjonowaniu podległych samorządowi jednostek.

limg("10_FOTO.JPG", "Wiesław Nosowicz (z prawej): - Jednymi kredytami będziemy spłacać drugie i tak to będzie się bujało.

Arkadiusz Młyńczak ostrzega, że nieprzyjęcie prognozy wymaga dalszych cięć w funkcjonowaniu podległych gminie jednostek");

GMINA NA KREDYT

Gmina Pasym jest w dramatycznej sytuacji finansowej. Jej zadłużenie niebezpiecznie zbliża się do krytycznego poziomu, po przekroczeniu którego samorządowi grozi wprowadzenie komisarza. Dotychczasowe oszczędności okazują się nie w pełni wystarczające. Stąd wniosek burmistrza Bernarda Miusa o wprowadzenie pod obrady sesji Rady Miejskiej (19 marca) projektu uchwały w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2013 – 2028. Przesuwa ona, w stosunku do wcześniej planowanej w porządku posiedzenia, czas spłaty zobowiązań gminy o siedem lat. Przeciw wnioskowi burmistrza zaprotestował radny Wiesław Nosowicz.

- To pana wcześniejsze nieodpowiedzialne działania doprowadziły gminę na skraj bankructwa. Stąd taki kształt wieloletniej prognozy, ustalający za datę graniczną spłaty długu nie rok 2021, lecz 2028 – zwracał się do Miusa radny. Krytykował też włodarza za jego „dobre samopoczucie” oraz to, że w trudnym dla samorządu momencie nie potrafił „uderzyć się w pierś i przyznać do błędów”, ani nie zaproponował żadnego programu naprawczego.

- Jednymi kredytami będziemy spłacać drugie i tak to będzie się bujało, a gmina tkwiła w marazmie – wytykał Nosowicz, dodając, że taka sytuacja oznacza brak jakichkolwiek szans rozwoju. Przy okazji zauważył, że samorząd nie ma żadnego planu inwestycyjnego, co powoduje niepotrzebny chaos, bo w ciągu roku nieoczekiwanie „wpadają” niespodziewane zadania, realizacji których się wcześniej nie konsultuje. Wniosek Nosowicza o nieprzyjęcie WPF nieoczekiwanie poparła większość radnych. Za jego odrzuceniem opowiedziało się 9, wstrzymało się 4, za był tylko 1.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.