Potrącona przez drezynę

W czwartek 4 kwietnia około godziny 11.00 na torach kolejowych w Leśnym Dworze doszło do potrącenia 13-latki przez drezynę. Dziewczynka z ogólnymi obrażeniami została przewieziona do szpitala w Szczytnie. Według wstępnych ustaleń policji, kierujący drezyną był trzeźwy. Funkcjonariusze ustalają przebieg wypadku.

ZATRZYMANI ZA POBICIE

W sobotę 30 marca około godziny 1.00 patrol policji na ul. 1 Maja w Szczytnie napotkał dwóch braci, którzy poinformowali funkcjonariuszy, że przed chwilą zostali pobici przez grupę nieznanych im osób. Sprawcy mieli też zabrać poszkodowanym telefon komórkowy. Według relacji pokrzywdzonych, gdy szli spokojnie chodnikiem, nagle zostali zaatakowani przez mijającego ich młodego mężczyznę. Po chwili do napastnika dołączyło jeszcze kilka osób schowanych za pobliskim budynkiem. W wyniku pobicia pięściami i kopania po całym ciele napadnięci doznali ogólnych potłuczeń ciała. Policjanci ustalili cztery osoby mogące brać udział w pobiciu obu braci – 44-letniego mieszkańca Gdyni i 45-letniego szczytnianina. Podejrzani to: 22-latek, 20-latek, 19-latek i ich 17-letnia koleżanka. Jeśli potwierdzi się, że to oni dokonali napadu na mężczyzn, grozi im kara do trzech lat pozbawienia wolności.

URATOWALI PSA

W sobotę 6 kwietnia na ul. Skłodowskiej – Curie w Szczytnie samochód osobowy potrącił błąkającego się po okolicy psa. - Akurat byłam świadkiem tego zdarzenia. Zadzwoniłam na policję, ale usłyszałam, że nie jest ona od załatwiania takich spraw – relacjonuje Sylwia Warczak – Chojnacka, wolontariuszka ze szczycieńskiego schroniska „Cztery Łapy”. Na ratunek zwierzęciu pospieszyli dopiero wezwani przez nią strażacy. Z pomocą kilku innych osób, w tym lekarza weterynarii złapali rannego czworonoga i przewieźli do schroniska w Szczytnie. Wszystko skończyło się dobrze, bo w miniony poniedziałek po psa zgłosili się jego właściciele.

JAZDA Z 4 PROMILAMI

W niedzielę 7 kwietnia po godzinie 18.00 w centrum Szczytna doszło do krótkiego pościgu patrolu drogówki za oplem omegą. Kiedy jego kierowca, niemal pod samym rauszem miejskim, stanął przed obliczem stróżów prawa, jego zachowanie i wygląd wzbudziły ich podejrzenia. 41-letni mężczyzna posługiwał się bełkotliwą mową i czuć było od niego alkohol. Po zbadaniu okazało się, że to prawdziwy rekordzista pod względem jazdy po pijanemu. Alkotest wykazał u niego ponad 4 promile w wydychanym powietrzu. To tłumaczy, dlaczego nie od razu zatrzymał się do kontroli. Teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowie też za próbę uniknięcia kontroli drogowej.

KRADLI PRZEWODY I BEZPIECZNIKI

W marcu łupem złodziei padły bezpieczniki i przewody elektryczne z pięciu skrzynek zlokalizowanych na odcinku drogi gruntowej Romany – Dębówko. Policjanci ustalili, że sprawcami kradzieży byli dwaj bezrobotni mieszkańcy gminy Szczytno w wieku 31 i 24 lat. Obaj zostali zatrzymani, a po usłyszeniu zarzutów – zwolnieni. Za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Grozi im do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Oprac. (ew)