Już w przyszłym miesiącu stacja uzdatniania wody w Lemanach rozpocznie pracę na pełnych obrotach. Radości z powodu lepszej jakości "kranówki" towarzyszą obawy dotyczące wyższych opłat za wodę. Ze strony miasta padają zapewnienia, że podwyżek nie będzie. Bardziej sceptyczni są przedstawiciele administrującej siecią wodociągową spółki "AQUA".

Stacja prawie gotowa

WODA BĘDZIE LEPSZA...

Inwestycja kosztowała 6 mln 300 tys. zł. W 75% została sfinansowana z funduszy unijnych. Oprócz stacji uzdatniania w Lemanach, projekt obejmuje również budowę 66 studni kontrolnych i zakup pojazdu wyposażonego w urządzenie do czyszczenia wodociągów.

- Wniosek do ZPORR musiał zawierać całościowe podejście do problemu jakości wody, stąd inwestycja ma tak kompleksowy charakter - wyjaśnia wiceburmistrz Danuta Górska.

Stacja uzdatniania w Lemanach znajduje się obecnie w fazie rozruchu. Trwa podłączanie pomp i monitorowanie stanu wody oraz prace związane z uruchamianiem automatyki i elektroniki. Jednak już teraz z miejskich kranów leci około 80% wody uzdatnionej. Pełną parą stacja ruszy pod koniec września. Efekty jej funkcjonowania odczują wszyscy mieszkańcy Szczytna. Budowa obiektu związana była przede wszystkim z nowymi normami jakości wody, obowiązującymi dostawców.

- Przewidują one mniejszą zawartość żelaza niż to miało miejsce dotychczas - tłumaczy Kazimierz Ciborowski, dyrektor ds. technicznych w spółce "AQUA".

Dzięki nowoczesnej technologii jakość wody ma ulec znacznej poprawie. W stacji zastosowano tzw. filtrowanie dwustopniowe. Woda, zanim trafi do wodociągów miejskich, przechodzi przez system sześciu filtrów, w których osadza się żelazo i mangan.

...ALE CZY DROŻSZA

Uruchomienie stacji to jednak nie tylko lepsza woda, ale również wyższe koszty eksploatacji.

- Filtrowanie dwustopniowe jest droższe, wymiana filtrów i popłuczyn wymaga zatrudnienia dodatkowej obsługi - tłumaczy Ciborowski.

Czy zatem pełny rozruch obiektu oznacza podwyżki cen wody?

Prezes spółki "AQUA" Mieczysław Nowacki, z którym rozmawialiśmy w lipcu, nie ukrywał, że podwyżki są nieuniknione. Jego zdaniem wynikać będą nie tylko z wyższych kosztów obsługi, ale również większego niż dotychczas czynszu dzierżawnego płaconego przez spółkę miastu. Prezes szacuje, że podwyżki będą nieznaczne i wyniosą około 30 gr za metr sześcienny wody.

Wiceburmistrz Górska wypowiada się w bardziej optymistycznym tonie.

- Obecnie prowadzimy rozmowy ze spółką. Tendencja jest taka, żeby w związku z uruchomieniem stacji ceny wody nie uległy zmianie - zapewnia wiceburmistrz. Dodaje, że ich wysokość nie będzie uzależniona od stawki czynszu dzierżawnego płaconego przez spółkę, ponieważ jej wysokość nie uległa zmianie od zeszłego roku.

Wojciech Kułakowski

2006.08.23