- Chcemy, aby władze gminy zakupiły dla nas działkę, na której moglibyśmy organizować różne imprezy – domaga się Rada Sołecka w Rudce. Pod petycją w tej sprawie złożono do tej pory już 220 podpisów.

Chcą mieć swój plac

Brak świetlicy do przeprowadzania spotkań wiejskich to jedno z największych zmartwień mieszkańców Rudki.

– Zebrania musimy zwoływać w małej salce lekcyjnej urządzonej na 15 miejsc. Jest ciasno i nie ma warunków na spokojną dyskusję – żali się sołtys Zdzisław Olbryś. Mieszkańcy wsi postulują więc, aby władze gminy zakupiły lub wydzierżawiły działkę, na której oprócz spotkań wiejskich można by organizować różnego rodzaju imprezy służące lokalnej społeczności. Pod petycją w tej sprawie podpisało się już 220 osób.

Wójt Sławomir Wojciechowski przyznaje, że posiadanie terenów rekreacyjnych i świetlic przez każde sołectwo to cel jaki stawia sobie samorząd gminy, ale w przypadku Rudki apeluje o cierpliwość.

- Jest trochę terenu przy szkole i tam na razie można tego typu imprezy organizować – podpowiada wójt. Dodaje, że i tak Rudka jest w uprzywilejowanej sytuacji. Trwa właśnie rozbudowa szkoły, połączona z budową sali gimnastycznej wartości przekraczającej 2 mln zł. Niedawno zostały zmodernizowane przebiegające przez tę miejscowość drogi i położona sieć kanalizacyjna.

Mieszkańcy nie chcą jednak zbyt długo czekać. Mają już gotowy projekt na zagospodarowanie placu, który służyłby rekreacji osób starszych. - Na to zadanie, w ramach stowarzyszenia, moglibyśmy uzyskać 100% dofinansowanie – zapowiada sołtys. Problemem jest właśnie brak własnego terenu, a ten przy szkole nie spełnia wymogów.

– Nic u nas nie może ruszyć, bo nie ma punktu zaczepienia.

Zdaniem wójta, na razie w grę wchodzi tylko wydzierżawienie działki od zainteresowanego właściciela, nawet na 10 lat.

– Możemy umowę podpisać już jutro – deklaruje wójt. Sołtys ma teraz się zorientować czy takie rozwiązanie będzie kwalifikowało się do pozyskania dofinansowania na realizację planowanego w Rudce projektu.

(o)/fot. A. Olszewski