Od kilku lat Elżbieta i Zdzisław Kobusowie z Wawroch prowadzą gospodarstwo agroturystyczne, które jest coraz chętniej odwiedzane przez turystów z Polski i zagranicy. Małżonków doceniło też jury tegorocznej edycji konkursu „Zielone Lato”, przyznając im trzecie miejsce w kategorii najlepszych gospodarstw agroturystycznych. W minionym tygodniu w Wawrochach gościli rolnicy z Mazowsza, którym gospodyni radziła m.in. jak przygotowywać ekologiczne potrawy.

Ekorolnicy z pasją

ZAINSPIROWANI RAJDEM

Elżbieta i Zdzisław Kobusowie są żywym przykładem na to, że ciężka praca, dobre pomysły i wytrwałość w dążeniu do celu procentują. Przed pięcioma laty zdecydowali się na prowadzenie gospodarstwa agroturystycznego nastawionego na produkcję ekologiczną.

- Początki nie były łatwe, bo zaczynaliśmy od jednego pokoju wynajmowanego turystom - wspomina pani Elżbieta. Jak mówi, do zajęcia się agroturystyką zainspirował ją odbywający się w Wawrochach w 2001roku Rajd Czytelników „Kurka Mazurskiego”.

- Wtedy uświadomiliśmy sobie z mężem, że do tego, by przyciągnąć turystów wcale niepotrzebne jest jezioro - opowiada pani Elżbieta, nawiązując do lokalizacji swojego gospodarstwa, które leży w lesie za wsią i próżno szukać w jego najbliższej okolicy jakiegokolwiek akwenu. Dziś miejsce to jest coraz chętniej odwiedzane przez turystów szukających ciszy i wypoczynku na łonie natury. W tym roku do Wawroch przyjechało już ponad tysiąc gości, w tym także wielu z Niemiec. Turyści mogą tu pojeździć bryczką oraz konno, a także kosztować ekologicznych produktów przygotowywanych przez gospodynię. Elżbiecie i Zdzisławowi Kobusom w prowadzeniu gospodarstwa pomagają dorosłe już dzieci - córka Anna i syn Mariusz. Każdy członek rodziny ma ściśle wyznaczony zakres obowiązków i zadań. Rolnicy współpracują z lokalnym środowiskiem, organizując u siebie imprezy, takie jak choćby zimowy narciarski „Bieg Mazurów”. Elżbieta Kobus podejmuje także starania o upamiętnienie mieszkającego niegdyś w Wawrochach działacza mazurskiego Bogumiła Linki.

RODZINNY SUKCES

Państwo Kobusowie mogą się pochwalić również innymi osiągnięciami. Niedawno wzięli udział w konkursie „Zielone Lato 2008”, organizowanym przez Warmińsko-Mazurski Ośrodek Doradztwa Rolniczego oraz Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Jego celem było wyłonienie najlepszych gospodarstw agroturystycznych i obiektów turystyki wiejskiej w województwie. W tegorocznej edycji udział wzięło łącznie 22 uczestników. Państwo Kobusowie zajęli trzecie miejsce w kategorii Najlepsze Gospodarstwo Agroekoturystyczne. Lepsi byli tylko gospodarze z okolic Giżycka.

- Na ten sukces pracowała cała rodzina - podkreśla Elżbieta Kobus, zachęcając przy okazji innych rolników, by również postawili na agroekoturystykę.

GOŚCIE Z MAZOWSZA

W minionym tygodniu w Wawrochach gościła 40-osobowa grupa rolników z Mazowsza uczestnicząca w projekcie „Między Bugiem a Narwią. Partnerstwo na rzecz Efektywności Ekologicznej”. Jego autorem jest Społeczny Instytut Ekologiczny zajmujący się promocją ekologii na terenach wiejskich. Goszczący u państwa Kobusów rolnicy mieli okazję skosztować specjałów przygotowanych przez panią Elżbietę, w tym chleba własnego wypieku, sera oraz produkowanych ekologicznie owoców i warzyw. W programie wizyty było też zwiedzanie gospodarstwa. Koordynatorka projektu, Sonia Priwieziencew ze Społecznego Instytutu Ekologicznego podkreśla, że w Polsce niełatwo o wzorcowe przykłady gospodarstw nastawionych na produkcję ekologiczną.

- To w Wawrochach jest jednym z lepszych. Spełnia najważniejsze kryteria, takie jak choćby współpraca z lokalną społecznością, wykorzystywanie produktów tu wytwarzanych oraz zachowuje tradycyjny, wiejski charakter w wystroju wnętrz - mówi Sonia Priwieziencew. Zadowoleni z udziału w projekcie oraz wizyty w Wawrochach są również goście z Mazowsza, którzy na swoim terenie prowadzą podobne gospodarstwa.

- To doskonała okazja, żeby poznać ciekawe rozwiązania i pomysły na przyciągnięcie turystów, a do tego odskocznia od codzienności - mówią uczestniczki projektu, Zofia Kalinowska i Małgorzata Dąbrowska z gminy Sabnie.

Ewa Kułakowska/Fot. A. Olszewski