Zdymisjonowany wiceszef policji insp. Arkadiusz Letkiewicz nie może się rozstać z pracą. Wbrew zapowiedziom, nie poszedł jeszcze na emeryturę i do końca lipca pozostaje w dyspozycji komendanta głównego. Ten jednak pożytku z niego raczej nie będzie już miał, bo Letkiewicz jest na zwolnieniu lekarskim. Kilka dni przed zapadnięciem na zdrowiu koncertował z Hunterem we Wrocławiu. Stał się także jednym z bohaterów posiedzenia sejmowej komisji spraw wewnętrznych, gdzie była mowa m.in. o jego zarobkach i sprawdzanych przez CBA oświadczeniach majątkowych.

Komendant nie schodzi ze sceny

ZWOLNIENIE ZAMIAST EMERYTURY

Arkadiusz Letkiewicz, odpowiedzialny w Komendzie Głównej Policji za logistykę, został zdymisjonowany przez ministra spraw wewnętrznych 26 kwietnia. Tymczasem, jak informuje „Rzeczpospolita”, wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie przeszedł jeszcze na emeryturę. Obecnie jest na zwolnieniu lekarskim. Dziennikarze ustalili, że na cztery dni przed chorobą występował na koncercie we Wrocławiu z grupą Hunter. Wtedy jeszcze na chorego nie wyglądał, wręcz przeciwnie – ubrany w stylizowany na carski mundur biegał po scenie z mieczem. Na nagraniu pochodzącym z oficjalnej strony zespołu widać wyraźnie, że nie opuszczał go dobry humor. Były wiceszef polskiej policji zainscenizował bitwę na miecze z liderem Huntera Pawłem Grzegorczykiem, który w finale, oczywiście na niby, odcina Letkiewiczowi głowę.

Insp. Letkiewicz, były komendant rektor Wyższej Szkoły Policji pełnił funkcję zastępcy komendanta głównego od stycznia 2012 roku. Pod koniec kwietnia złożył raport o odejściu ze służby. Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz przyjął jego dymisję, tłumacząc ją „niezadowalającą oceną realizacji obowiązków służbowych”. Zbiegło się to w czasie z doniesieniami prasowymi dotyczącymi wątpliwości wokół oświadczeń majątkowych komendanta oraz jego wysokich zarobków (w 2012 r. było to ponad pół miliona złotych). Minister Sienkiewicz wystąpił do CBA o kontrolę w trybie doraźnym oświadczeń wiceszefa policji.

Według „Rz” Letkiewicz miał odejść na emeryturę 2 maja, ale komendant główny Marek Działoszyński, choć dymisję przyjął, to z odesłaniem swojego byłego zastępcy na emeryturę się nie spieszy. Jak tłumaczy rzecznik KGP Mariusz Sokołowski, Letkiewicz jest w dyspozycji komendanta głównego. Z policji odchodzi dopiero 25 lipca, co oznacza, że do tego czasu będzie pobierał ok. 14 tys. zł pensji. Dziennikarze zauważają, że trzymiesięczny okres wypowiedzenia to czas maksymalny i sytuacja wyjątkowa. Zwykle po złożeniu raportu policjant odchodzi ze służby szybciej.

BOHATER SEJMOWEJ KOMISJI

Arkadiusz Letkiewicz był też jednym z bohaterów ubiegłotygodniowego posiedzenia sejmowej komisji spraw wewnętrznych. W jego trakcie minister Bartłomiej Sienkiewicz ustosunkowywał się do zarzutów zawartych we wniosku grupy posłów dotyczącym sytuacji w Komendzie Głównej Policji.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.