Burmistrz Szczytna wyraził zgodę na powtórne zawieszenie postępowania sądowego w sprawie przeciwko właścicielowi wytwórni podłoża zastępczego w Lemanach.

Lemany w zawieszeniu

Dokuczliwe złowonne zapachy nadciągające nad Szczytno z wytwórni w Lemanach znalazły swój finał w sądzie. Od listopada 2000 roku najpierw przed Sądem Rejonowym w Szczytnie, a ostatnio Sądem Okręgowym w Olsztynie toczy się proces z powództwa Urzędu Miejskiego w Szczytnie. Raz już w marcu 2001 roku został na wniosek obu stron zawieszony. Kiedy jednak po upływie ponad pół roku, mimo zapowiedzi właściciela wytwórni Mariusza Spychała uciążliwe zapachy nie ustępowały, proces wznowiono.

Na początku marca br. główny księgowy WPZ Lemany Dariusz Woźniak wystąpił do władz Szczytna o ponowne zawieszenie postępowania do 30 listopada 2004 roku. Deklaruje, że w tym czasie jego firma skupi się na działaniach dążących do zmiany lokalizacji części zakładu. Oczekuje też od samorządu szczycieńskiego poparcia "wobec władz gminy Szczytno oraz powiatu Szczytno w jak najszybszym uregulowaniu spraw formalno-prawnych koniecznych do zmiany lokalizacji najbardziej uciążliwej części produkcji".

Główny księgowy informuje też o staraniach jego firmy związanych z dezaktywacją uciążliwych zapachów.

W połowie 2001 roku za kwotę 16 tys. zł firma z Gdańska wykonała analizę jakościową gazów oraz badania stężenia gazów na terenie zakładu. Rok później za 33,6 tys. zł firma z Warszawy przeprowadziła próby dezaktywacji powietrza na terenie kompostowni przy pomocy barier osmotycznych. Prace przerwano z uwagi na brak zadowalających efektów. Od marca do listopada ubr. prowadzono także inne czynności mające za cel ograniczyć złowonne zapachy.

Argumenty przedstawiciela WPZ Lemany przekonały burmistrza Bielinowicza. Zgodził się zawiesić postępowanie sądowe "mając na uwadze zarówno interes miasta, jego mieszkańców, jak również przedsiębiorcy i jego pracowników".

Burmistrz zastrzega jednak, że postępowanie zostanie wznowione, jeśli właściciel wytwórni nie uzyska do 31 grudnia br. prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę obiektu, do którego zostanie przeniesiona uciążliwa produkcja. Przeniesienie ma nastąpić najpóźniej do 30 listopada 2004 r.

- Po rozmowie z panem Spychałem jestem przeświadczony, że postępuje w dobrej wierze i stara się włożyć dużo środków finansowych oraz własnego zaangażowania, żeby produkcję wyprowadzić z Leman - uzasadniał swoją decyzję burmistrz, dodając, że trwają intensywne poszukiwania nowej lokalizacji dla uciążliwej produkcji, "z dala od siedzib ludzkich".

Nieufnie do decyzji burmistrza podchodzą niektórzy radni. Jerzy Topolski i Zofia Żarnoch uważają, że polityka władz miasta jest zbyt uległa wobec producenta z Leman. Ta ostatnia uważa, że do czasu wyprowadzenia uciążliwej produkcji powinien on procesy technologiczne dostosować do kierunków wiatrów, tak by smród omijał Szczytno.

(olan)

2003.05.14